niedziela, 11 maja 2014

zabiegany tydzień



Hej!
W tym tygodniu wiele się działo. Chciałabym się z wami tym podzielić.
Na początek decoupage:




Mały słoiczek po dżemie zyskał nowe życie.

Na stresujący tydzień polecam ostatnio zakupiony olejek:



Jest wręcz cudowny! Zastanawiam się dlaczego wcześniej nie używałam takich specyfików do kąpieli.


We wtorek byłam na informatycznym evencie Lubelskie Dni Informatyki:



więcej zdjęć



Na zdjęciu jestem z koleżanką z roku :)

Po południu zamieniłam się w myszkę miki:
Zdjęcie zrobione przed wyjściem na korowód.







Od środy do czwartku spędziłam moje wieczory na koncertach w ramach Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. Posłuchałam Dawida Podsiadło, Czesława Mozila, Luxtorpedy oraz Enej'a.
Wytańczyłam się przy dźwiękach ostatniego zespołu i wracałam naładowana pozytywną energią.



W przyszłym tygodniu również mam zamiar się wybrać.


W środę uczestniczyłam w warszatach Bachaty/Salsy organizowanych na moim wydziale.
Spodobał mi się ten taniec, ze względu na łatwy do nauczenia krok podstawowy i chciałabym go bliżej poznać(mam w planach zapisać się na kurs).

Wczoraj postanowiłam nareszcie zmienić moją wysłużoną torebkę i udało mi się zdobyć taką jaką sobie wymarzyłam w rozsądnej cenie:




House, 50 zł(po obniżce)

W biedronce są małe opakowania Biovaxa. Pozwoliłam sobie sprawić jeden z nich na spróbowanie:


Za kilka chwil mam zamiar nałożyc go na włosy. Mam nadzieję, że ilość zakupionych opakowań wystarczy na moje długie włosy.

Maska od babuszki agafii już niestety mi się skończyła. Jej działanie mi odpowiadało i mam w planach spróbować coś jeszcze z tej serii.


A wy jak spędziliście ten tydzień?


Na koniec zostawiam was z piosenką której nie mogę przestać słuchać oraz Bachatą :)