Hej wszystkim :)
Na pierwszy ogień idzie krem wyciszający CC od ziaji
Moja opinia:
Używam kremu od jakiegoś czasu i został mianowany jednym z moich ulubionych.
Delikatnie bieli cerę kiedy przypudrujemy twarz nie musimy nakładać już podkładu bo daje fajny naturalny efekt. Jeśli będziecie chciały to wrzucę zdjęcie jak moja twarz wygląda z pudrem i tym kremem.
Krem wyciszający rumień od Ziaja Med.
Obecnie używam kremu phytoaktiv od ziaji - o którym napiszę aż zużyję opakowanie :)
Wracając do kuracji naczynkowej od ziaja med - krem jest tłusty oraz bezzapachowy.
Użyłam go tylko raz, więc nie mogę napisać coś więcej o jego działaniu. Nie uczulił mnie po jednym zastosowaniu(zdarzyło mi się mieć podrażnienia po niektórych kosmetykach - kiedyś maseczka z rossmana spaliła mi twarz :( )
Jeśli skończy mi się phytoaktiv to być może kupię ten od ziaji med.
Polecałabym go na noc z powodu świecenia się.
Eveline MegaSize tusz do rzęs:
Tak wygląda tusz i taką ma szczoteczkę.
Przyznam otwarcie, że jest dla mnie bardzo przyjemna w użytkowaniu.
Z zalotką oraz wcześniejszym podkreśleniem linii rzęs kredką tworzy fajny efekt.
Polubiłam się z nim i ma bardzo przystępną cenę.
Wcześniej jak szalona testowałam dwa tusze z serii Big Volume Lash Professional Mascara - w wersji zielonej i czarnej.
Na zdjęciu nałożyłam jedną warstwę tuszu bez dodatków.
W najbliższym poście trochę decoupage :)
Zapraszam gorąco na stream z pożegnania Budki Suflera w moim mieście :)
Oba kremy zupełnie nie do mojej cery. Mam nadzieję, że Ziaja wypuści jeszcze inne warianty kremu CC, bo chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba notka. To w jaki sposób pokazujesz efekty kosmetyków jest świetny :) Mam ochotę na więcej testów!
OdpowiedzUsuńmoja mama ma cerę naczynkową z o wiele bardziej widocznym od Ciebie rumieniem
OdpowiedzUsuń