Nareszcie wolne!
Jak pomyślę ile nauki przede mną to mi się odechciewa a zaraz po świętach trzeba będzie się zaprzyjaźnić z książkami.
W tym tygodniu dużo się działo - najwięcej czasu zabrała mi pomoc w organizacji opłatka. Jutro zaś mam w planach małe imprezowanie - 22 grudnia mam urodziny(ale każdy pon nie jest dobrym dniem na imprezę ) :D
Nie przedłużając.
Zrobiłam bombillę :D
Babeczki:
Z mlekiem i czekoladą karmelovą :3
Niektórzy twierdzili, że są serowe ;D
Foteczka z imprezy :D
Tak się nakrzyczałam od 15, że na drugi dzień bałam się, że nie będę w stanie nic powiedzieć :)
Strój dnia:
Koszula - chińczyk - allegro
Spódnica - Sh
Kozaki - Lasocki
Zakupy:
Pędzle sense&body - zastanawiam się jak wyglądało moje życie bez nich :)
Lakier z golden rose - matowy.
Lakier z golden rose - matowy.
Najnowsza maska z kallosa - Chocolate
Odżywka z biovaxa - uwieeeeeelbiaaam!
Czekoladową maskę kupiłam jako zamiennik masła kakaowego z Ziaji - niestety obydwie przyciemniają moje włosy.
"Ty jesteś już chora, ciągle te maski do włosów kupujesz" - słowa Marty, gdy zobaczyła co mam :D
Ostatnio udało mi się zakupić lampki led-owe na bateryjki - tak prezentują się na tablicy :)
W tamtym tygodniu przeczytałam GWIAZD NASZYCH WINA - ta powieść siedziała we mnie aż 2 dni po jej przeczytaniu - serdecznie polecam. Szukam chętnej osoby do obejrzenia filmu :)
Obecnie czytam:
Miłego wieczoru! A ja zabieram się za kombinowanie z jutrzejszym strojem na party urodzinowe.
Buziaaaki ! :)
Buziaaaki ! :)