piątek, 28 lutego 2014

misz masz

Witam, po dłuższej przerwie.
Nareszcie udało mi się znaleźć czas i materiały by napisać notkę.
Na sam początek usprawiedliwie się jak zwykle: nowy semestr, nowy plan, a co za tym idzie zmienił się delikatnie mój dzień. Od poniedziałku do środy mam praktycznie codziennie do 17.30 z małymi wyjątkami(co drugi poniedziałek do 20.50). Oczywiście, żeby było śmieszniej mam też przerwy w ciągu dnia na których mogę pozwolić sobie pojechać do domu i zjeść obiad.
Jeśli chodzi o decoupage, to zaczęłam kilka projektów, a niektóre zostały przeze mnie ukończone.





















Zakupy sprzed ostatniego tygodnia:



















* Tusz Eveline Big Volume Lash czarny
* Odżywka Eveline Advance Volumiere 3w1
* Podklad Affinimat - nr 03 sand beige
* Lakier piaskowy od Lovely - nr 05
* Płyn do demakijażu Maybelline.

Miałam stworzyć tą notkę w środę, niestety mój internet nie domagał.
Można śmiało powiedzieć, że mamy przedwiośnie!  :)
W ostatnim czasie sporo imprezowałam z powodu zdanej sesji. Teraz trochę kaszlę :(

W środę upiekłam babeczki:



Składniki:

* 2,5 szklanki mąki
* 3/4 szklanki cukru
* łyżka kakao
* pół kostki czekolady gorzkiej pokruszonej
* 2 jajka
* szklanka mleka
* szklanka oleju
* łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
* łyżeczka proszku do pieczenia
* pół łyżeczki chili
Wymieszać wszystko, a póżniej zapełnić 3/4 powierzchni foremki
i piec ok. 25 min w piekarniku nagrzanym do 180-200 stopni.

Przepis jest w całości mojego autorstwa.

W następną sobotę wybieram się do warszawy na szkolenie.
Dopiero rozpoczął się semestr, a w przyszłym tygodniu mam już 2 kolokwia!

Zostawiam was z piosenką, którą uwielbiam.









Żadna inna nie kojarzy mi się tak z filmem "Nigdy w Życiu", który uwielbiam.


Do następnego! ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz