wtorek, 11 lutego 2014

sesja, sesja i po sesji + serduszka


Hej ! :)
Indeks złożony, oceny wszystkie zdobyte - nadszedł więc czas odpoczynku.
Przez miniony tydzien nie dotknęłam decoupage i dzisiaj dorwałam się na dobre 3 godziny.
Nie mogłam się powstrzymać. Wczoraj uzupełniłam zapasy:






Udało mi się znaleźć, sklep który spełnia wszystkie moje potrzeby.

Jeszcze mam kilka rozpoczętych projektów. Uświadomiłam sobie, że mimo mojego słomianego zapału to jedną z moich pasji jest właśnie decoupage(którym zajmuję się odkąd zaczęłam prowadzić bloga). Włączyła mi się taka lekka mania i widzę jakaś rzecz, a następnie zastanawiam się jak można byłoby ją "upiększyć". Jestem świadoma, że nie tworzę jakiś arcydzieł, jednak to co robię sprawia mi ogromną przyjemność.

Teraz z różnych względów będe miała więcej czasu by się temu poświęcić.
Wielki szał, stres i tak dalej zacznie się pewnie miesiąc przed kolejną sesją.
Ten miniony semestr uzmysłowił mi, że w wielu przypadkach nie ma rzeczy niemożliwych. Jak zwykle, co za każdym razem jest zaskoczeniem. Codziennie poznaję życie w różnokolorowych barwach.

W weekend niestety chorowałam, a miałam napisać notkę. Teraz już wszystko się stabilizuję i myślę, że może nauczę się pisać regularne notki.


Po dzisiejszej eskapadzie w biedronce(pozdrawiam Cię Paulino, jeśli to oczywiście czytasz :D !), zwiększam swoje szanse jak mówił to Pan pracujący w tym sklepie.





Serduszko z złotą farbą, po bokach zastosowałam pastę(strasznie śmierdzi gorzej niż pasta do butów).





A teraz coś specjalnego, dla kogoś wyjątkowego.







Tutaj nie użyłam pasty po bokach z prostej przyczyny. Bałam się, że zniszczy mi efekt nad którym trochę pracowałam.



A co robię w walentynki?
13 lutego szykuję się impreza za zdaną sesję, resztę scenariusza sobie dopiszcie :).

Jestem zadowolona, że obok mnie są również uzdolnione osoby.
Przedstawiam wam sowę, zrobioną przez Justynę:



Sowa wykonana techniką Sutasz.

Moją mamę naszło na karteczki i tak powstały 3 łabędzie. Oto jeden z nich:





W związku z kilkudniowymi feriami będę miała czas by poczytać książkę, którą ostatnio wypożyczyłam:





















Znacie?


Ostatnio chodzi za mną piosenka Ewy Farnej.





Miłego wieczoru :)


6 komentarzy:

  1. Ile fajnych rzeczy :D Serduszka super! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne aniołki ;) a co studiujesz? Ja czasem robię kolczyki z modeliny ;) ale szczególnych zdolności niestety nie posiadam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. informatykę :)
      modeliną się też kiedyś bawiłam, ale decu mnie najbardziej porwało :)

      Usuń
  3. Też już bym chciała mieć sesję z głowy :(
    Zazdroszczę :)
    Śliczne aniołki.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja sesje skończyłam w trzy pierwsze dni jej trwania :D gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogę Ci coś doradzić w sprawie bloga? Oczywiście ekspertem nie jestem i nie chce się wymądrzać, ale mam dwie małe sugestie :). Pierwsza to taka, abyś wgrywane zdjęcia powiększała na rozmiar "Bardzo duży". Będą lepiej widoczne - w szczególności chodzi mi o zdjęcia włosów. Druga to taka, abyś zrezygnowała z wklejania teledysków z You Tuba - przy przeglądaniu blog strasznie się zacina przez te filmiki i utrudnia to poruszanie się po stronie :(.

    OdpowiedzUsuń